nocleg w marinie w Płocku - 635 km
W nocy zaczął padać nieoczekiwany deszcz i padał tak do rana. Rzaqa stopa coraz bardziej boli. Postanawiamy popłynąć do Płocka bo tam jest szpital. W okolicy Płocka była wysoka fala. Brocha bujała się jak na morzu. Zatrzymaliśmy się na przystani, gdzie uczynni ludzie zawieźli nas do szpitala - dwa rzuty beretem. W szpitalu Rzaqowi udzielono pomocy medycznej w formie zaopatrzenia rany, zastrzyku przeciwko tężcowi i recepty na antybiotyk. ]
krowy na wyspie fotki dzień 9 i 10 |
Antybiotyk???? i piwko ,rum i inne delicje się skończyły???? niemożliwe !!!!
OdpowiedzUsuńCholera myślałem że mam omamy a tu dzień 8 i 9 mają tą sama datę!!! i rachunki się mylą.
OdpowiedzUsuń