miejsce biwaku - Baranów Sandomierski - 245 km
czas płynięcia 7 h
zużycie paliwa 2 l
Dzisiaj znów kilkukrotne przepychanie bROCHy (tylko bez skojarzeń). Widzieliśmy pierwszych kajakarzy. Obozowali trochę niżej niż my.
Elektrownia Połaniec wyglądała dość przerażająco z pozycji rzeki. Na szczęście próg spiętrzający którego się trochę obawialiśmy był opuszczony na dno.
Postój obiadowy przedłużył się z powodu deszczu, co spowodowało zmniejszenie zasobów alkoholu w bakistach.
Na nocleg stanęliśmy w podobnym miejscu jak wczoraj, czyli bardzo dużo piachu.
Kończę na dzisiaj bo krople wody z deszczu pokrywają mojego laptopa.
biwak nr. 2 |
Tak często wygląda na środku rzeki więcej zdjęć |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz